wtorek, 27 maja 2008
Gramy w "Dzień Dziecka" Orzeł Biedzaszków Wielki - Płmień Brzyków
Są to już nasze kolejne derby, tym razem zmierzymy się w z miejscową drużyną Orzeł Biedaszków Wielki. W ostatnim meczu Biedaszków Wielki zremisował z drużyną "Piorun Koniowo" a w wcześniej wygrał niespodziewanie na wyjeździe z liderem naszej grupy "Plonem Gądkowice" 0:3. Nasza drużyna chcąc podtrzymać zwycięską passę musi dać z siebie wszystko. Na mecz zapraszamy w niedzielę dnia, 01 czerwiec 2008r. a rozegrany będzie na boisku w Brzeziu.
poniedziałek, 26 maja 2008
Płomień Brzyków - LZS Kaszyce Wielkie
Płomień Brzyków - LZS Kaszyce Wielkie 6:2 (3:1)
Bramki dla Brzykowa stzrelili:
2 - Bartek Cepiel
1 - Łukasz Suchowski
1 - Marcin Bromirski
1 - Michał Czternastek
1 - Leszek Karbownik
Skład Płomienia Brzyków:
Artur Pilski - Kondrad Pęczkowski, Paweł Fritsch, Marcin Bromirski, Adam Pindel, Marcin Chwalibóg, Leszek Karbownik, Michał Czternastek, Tomek Winkler, Bartek Cepiel, Łukasz Suchowski.
Tydzień temu z różnych przyczyn nasza drużyna zmuszona była grać w dziewięciu przeciwko graczom z Cieszkowa, który wygrała. Na dzisiejszy mecz mieliśmy już pełny skład. Naszym przeciwnikiem była miejscowa drużyna LZS Kaszyce Wielkie. Wynik meczu odzwierciedla to, co działo się na boisku. Była to jedna z najsłabszych drużyn z jaką zagraliśmy na wiosnę, mimo tego, że Kaszyce Wielkie przyjechały na mecz w pełnym składzie. Warte podkreślenia jest to, że już szósty mecz z rzędu, który to wygraliśmy. Oby tak do końca chłopaki.
Bramki dla Brzykowa stzrelili:
2 - Bartek Cepiel
1 - Łukasz Suchowski
1 - Marcin Bromirski
1 - Michał Czternastek
1 - Leszek Karbownik
Skład Płomienia Brzyków:
Artur Pilski - Kondrad Pęczkowski, Paweł Fritsch, Marcin Bromirski, Adam Pindel, Marcin Chwalibóg, Leszek Karbownik, Michał Czternastek, Tomek Winkler, Bartek Cepiel, Łukasz Suchowski.
Tydzień temu z różnych przyczyn nasza drużyna zmuszona była grać w dziewięciu przeciwko graczom z Cieszkowa, który wygrała. Na dzisiejszy mecz mieliśmy już pełny skład. Naszym przeciwnikiem była miejscowa drużyna LZS Kaszyce Wielkie. Wynik meczu odzwierciedla to, co działo się na boisku. Była to jedna z najsłabszych drużyn z jaką zagraliśmy na wiosnę, mimo tego, że Kaszyce Wielkie przyjechały na mecz w pełnym składzie. Warte podkreślenia jest to, że już szósty mecz z rzędu, który to wygraliśmy. Oby tak do końca chłopaki.
piątek, 23 maja 2008
"Derby" Płomień Brzyków - LZS Kaszyce Wielkie
W naszym kolejnym meczu przyjdzie nam się zmierzyć z drużyną z "LZS Kaszyc Wielkich". W ostatniej kolejce drużyna z Kaszyc Wielkich wygrała z wiceliderem "Piorun Koniowo" Kl."B"gr.X. My zaś po ciężkim meczu na wyjeździe grając w dziewięciu wygraliśmy z "Victorią Cieszków" 3:2. Na mecz z lokalnym rywalem ma być już pełny skład. Myślę, że podtrzymamy serię pięciu meczów i wygramy kolejny. Na ciekawy mecz zapraszamy dnia, 23 maja 2008r. (niedziela) o godz. 17.00 na boisku w Brzykowie.
niedziela, 18 maja 2008
Victoria Cieszków - Płomie Brzyków
Victoria Cieszków - Płomie Brzyków 2:3 (0:3)
Bramki dla Brzykowa:
1 - Michał Czternastek
1 - Marcin Chwalibóg
1 - Łukasz Suchowski
Skład Płomieńa Brzyków:
Bartek Cepiel, Adam Pindel, Paweł Fritsch, Marcin Bromirski, Wojtek Ruszała, Marcin Chwalibóg, Leszek Karbownik, Michał Czternastek, Łukasz Suchowski.
Na mecz z Cieszkowem nasza drużyna pojechała w bardzo okrojonym składzie. Powodem braku zawodników była odbywająca się w tym czasie Komunia oraz kontuzje. Na mecz z wymagającym rywalem, który w tym sezonie nie przegrał meczu na własnym boisku przyszło nam grać w dziewięciu. Pierwsza połowa to przewaga gospodarzy, którzy starali się "grać piłką". Nasza drużyna brakiem dwóch zawodników nadrabiała wybieganiem oraz dużą wolą walki. Zaskakująć wszystkich a także siebie samych udało się nam strzelić w pierwszej połowie trzy bramki. Wszystkie bramki wpadły po szybkich kontratakach. Bramki strzelili: Marcin Chwalibóg, Łukasz Suchowski i w samej końcówce pierwszej połowy Michał Czternastek. W drugiej połowie zaraz na początku nasz zawodnik dostaje drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną i przychodzi nam grać w ośmiu. Przewaga gospodarzy uwidacznia się jeszcze bardziej. Po kilku akcjach udaje im się strzelić bramkę. Nasza drużyna tak jak w pierwszej połowie groźnie kontratakowała tyle, że brakowało trochę szczęścia, aby podwyższyć i tak korzystny wynik. Na dziesięć minut przed końcem drugiej połowy gospodarzom udaje się strzelić drugą bramkę. Od tej pory to już rozpaczliwa obrona naszej drużyny. Do końca meczu udaje nam się utrzymać wynik. Tak, że nasi zawodnicy sprawili dużą niespodziankę grając w dziewięciu, a nawet w ośmiu, ośmieszając drużynę gospodarzy wygrali 3:2. "CHWAŁA IM ZA TO". Jeszcze jedno. Pierwszy raz spotkałem się, aby miejscowi kibicowali przyjezdnym, chwaląc nas za mądrą grę i przy tym krytykowali swoich pupili. Może dlatego, że widzieli nas od początku na przegranej pozycji. Ale i tak dziękujemy.
Bramki dla Brzykowa:
1 - Michał Czternastek
1 - Marcin Chwalibóg
1 - Łukasz Suchowski
Skład Płomieńa Brzyków:
Bartek Cepiel, Adam Pindel, Paweł Fritsch, Marcin Bromirski, Wojtek Ruszała, Marcin Chwalibóg, Leszek Karbownik, Michał Czternastek, Łukasz Suchowski.
Na mecz z Cieszkowem nasza drużyna pojechała w bardzo okrojonym składzie. Powodem braku zawodników była odbywająca się w tym czasie Komunia oraz kontuzje. Na mecz z wymagającym rywalem, który w tym sezonie nie przegrał meczu na własnym boisku przyszło nam grać w dziewięciu. Pierwsza połowa to przewaga gospodarzy, którzy starali się "grać piłką". Nasza drużyna brakiem dwóch zawodników nadrabiała wybieganiem oraz dużą wolą walki. Zaskakująć wszystkich a także siebie samych udało się nam strzelić w pierwszej połowie trzy bramki. Wszystkie bramki wpadły po szybkich kontratakach. Bramki strzelili: Marcin Chwalibóg, Łukasz Suchowski i w samej końcówce pierwszej połowy Michał Czternastek. W drugiej połowie zaraz na początku nasz zawodnik dostaje drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną i przychodzi nam grać w ośmiu. Przewaga gospodarzy uwidacznia się jeszcze bardziej. Po kilku akcjach udaje im się strzelić bramkę. Nasza drużyna tak jak w pierwszej połowie groźnie kontratakowała tyle, że brakowało trochę szczęścia, aby podwyższyć i tak korzystny wynik. Na dziesięć minut przed końcem drugiej połowy gospodarzom udaje się strzelić drugą bramkę. Od tej pory to już rozpaczliwa obrona naszej drużyny. Do końca meczu udaje nam się utrzymać wynik. Tak, że nasi zawodnicy sprawili dużą niespodziankę grając w dziewięciu, a nawet w ośmiu, ośmieszając drużynę gospodarzy wygrali 3:2. "CHWAŁA IM ZA TO". Jeszcze jedno. Pierwszy raz spotkałem się, aby miejscowi kibicowali przyjezdnym, chwaląc nas za mądrą grę i przy tym krytykowali swoich pupili. Może dlatego, że widzieli nas od początku na przegranej pozycji. Ale i tak dziękujemy.
czwartek, 15 maja 2008
"Gramy rano" Victoria Cieszków - Płomień Brzyków
W naszym dziewiątym meczu na wiosnę rozegramy mecz z Victorią Cieszków o godz.11.00 dnia 18.05.2008r. Będzie to dla nas ciężki mecz ponieważ gramy z solidną drużyną, która zajmuje 4 miejsce w grupie X kl. "B". nasza drużyna będzie osłabiona z powodu nieobecności kilku podstawowych zawodników (Mariusz Gniado, Tomek Winkler, Marek Paszkot, Witek Cyndecki). Myślę, że dobra passa nas nie opuści. Zapraszamy na mecz!
niedziela, 11 maja 2008
Płomień Brzyków - Błękitni Pawłów Trzebnicki
Płomień Brzyków - Błękitni Pawłów Trzebnicki 5:2 (1:1)
Bramki dla Brzykowa strzelili:
2 - Michał Cternastek
2 - Tomek Winkler
1 - Bartek Cepiel
W niedzielne pogodne popołudnie rozegraliśmy kolejne spotkanie tym razem z lokalnm rywalem. Jak to w meczach derbowych w pierwszej połowie na boisku była walka o każdą piłkę. Żaden z zawodników nie odstawiał nogi. Czasami akcją towarzyszyła przypadkowość i tak właśnie padły bramki dla obu drużyn. Dla Brzykowa pierwszą bramkę strzelił Michał Czternastek (na jesień grał w Pawłowie). Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. W drugiej połowie gra prowadzona była podobnie. Zaraz na początku poważny błąd popełnia bramkarz gości. Wykopując piłkę trafia w Bartaka Cepelia, który strzela swoją pierwszą bramkę w meczu. Przewaga pozwala nam na swobodniejszą grę tym bardziej, że po chwili zwiększamy ją do 3:1 dzięki Tomkowi Winklerowi. Przeciwnicy zdołali strzelić bramkę kontaktową jednak ich zapał wygasł po kolejnym dużym błędzie bramkarza i strzeleniu drugiej bramki przez Michała Czternastka. Na koniec spotkania, po mocnym wybiciu z obrony przez Witka Cyndeckiego, drugą bramkę strzela niezawodny tego dnia Tomek Winkler, ustalając wynik 5:2 dla gospodarzy. Po bardzo ciężkim meczu i obawach po pierwszej połowie wygrywamy kolejny mecz, doliczając sobie do konta następne trzy punkty. Po nieudanej rudzie jesiennej, gdzie w 13 meczach zdołaliśmy zdobyć zaledwie 8 punktów, tę rundę możemy już zaliczyć do przyzwoitych gdzie w 8 meczach zdobyliśmy już 17 punktów przegrywając zaledwie jeden mecz. Do końca kolejki zostaje nam do rozegrania jeszcze pięć meczy, w których powinniśmy zdobyć kilka punków.
Bramki dla Brzykowa strzelili:
2 - Michał Cternastek
2 - Tomek Winkler
1 - Bartek Cepiel
W niedzielne pogodne popołudnie rozegraliśmy kolejne spotkanie tym razem z lokalnm rywalem. Jak to w meczach derbowych w pierwszej połowie na boisku była walka o każdą piłkę. Żaden z zawodników nie odstawiał nogi. Czasami akcją towarzyszyła przypadkowość i tak właśnie padły bramki dla obu drużyn. Dla Brzykowa pierwszą bramkę strzelił Michał Czternastek (na jesień grał w Pawłowie). Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. W drugiej połowie gra prowadzona była podobnie. Zaraz na początku poważny błąd popełnia bramkarz gości. Wykopując piłkę trafia w Bartaka Cepelia, który strzela swoją pierwszą bramkę w meczu. Przewaga pozwala nam na swobodniejszą grę tym bardziej, że po chwili zwiększamy ją do 3:1 dzięki Tomkowi Winklerowi. Przeciwnicy zdołali strzelić bramkę kontaktową jednak ich zapał wygasł po kolejnym dużym błędzie bramkarza i strzeleniu drugiej bramki przez Michała Czternastka. Na koniec spotkania, po mocnym wybiciu z obrony przez Witka Cyndeckiego, drugą bramkę strzela niezawodny tego dnia Tomek Winkler, ustalając wynik 5:2 dla gospodarzy. Po bardzo ciężkim meczu i obawach po pierwszej połowie wygrywamy kolejny mecz, doliczając sobie do konta następne trzy punkty. Po nieudanej rudzie jesiennej, gdzie w 13 meczach zdołaliśmy zdobyć zaledwie 8 punktów, tę rundę możemy już zaliczyć do przyzwoitych gdzie w 8 meczach zdobyliśmy już 17 punktów przegrywając zaledwie jeden mecz. Do końca kolejki zostaje nam do rozegrania jeszcze pięć meczy, w których powinniśmy zdobyć kilka punków.
poniedziałek, 5 maja 2008
"Najważniejszy" mecz sezonu Płomień Brzyków - Błękitni Pawłów Trzebnicki
Jest to nasz kolejny już mecz herbowy. Tym razem z Pawłowem Trzebnickim i jest "najważniejszy". Po pierwsze miejscowość ta mieści się najbliżej ze wszystkich, z jakimi gramy w lidze (dwa kilometry od Brzykowa). Po drugie przegraliśmy z tą drużyną najwyżej na jesień, bo 1:6. Po trzecie kilku naszych zawodników grało kiedyś w tym zespole, np: na jesień grał Michał Czternastek (strzelił wtedy nam cztery bramki) od wiosny wrócił do Brzykowa. Po czwarte mecze z tymi drużynami ogląda dużo kibiców i gorąco dopingują swoich zawodników. "Derbowy mecz" rozegrany zostanie na boisku w Brzykowie dnia, 11 maj 2008r. o godz. 17.00. Wszystkich zapraszamy na ciekawy mecz.
niedziela, 4 maja 2008
Bizon-Mustang Kuźnia Cz. - Płomień Brzyków
Bizon-Mustang Kuźnia Cz. - Płomień Brzyków 3:5 (3:2).
Bramki dla Brzykowa strzelili:
3 - Marcim Chwalibóg
1 - Leszek Karbownik
1 - Suchowski Łukasz
W przeciągu kilku dni przychodzi nam rozegrać kolejny mecz. Spotkanie rozgrywamy na wyjeździe z Bizon-Mustang Kuźnią Cz. W pierwszej połowie przewagę miała nasza drużyna, zaś miejscowi ograniczali się do szybkich kontr. Pierwszą bramkę z takiej kontry strzelają gospodarze, ale nasza drużyna niemal od razu odpowiada bramką wyrównującą. W dalszej części spotkania Płomień stwarza kilka dogodnych okazji do strzelenia kolejnych bramek, ale ich nie wykorzystuje. A do tego Bizon strzela drugą bramkę, zresztą po ewidentnym spalonym, sędzia tego spotkania nie zauważa. W dalszej części spotkania po jednej z akcji Leszek Karbownik odzyskaną piłkę dogrywa do Bartka Cepiela a ten dokładnie podaje do Marcina Chwaliboga, który strzela drugą bramkę w tym meczu. Tuż przed przerwą drużyna miejscowa strzela tak zwaną "bramkę do szatni". Sędzia kończy pierwszą połowę z wynikiem 3:2 dla Kuźni. W drugiej połowie od początku nasza drużyna atakuje, chcąc zmienić niekorzystny wynik. Udaje nam się to niemal od razu. Po jednej z sytuacji trzecią bramkę strzela świetnie dysponowany tego dnia Marcin Chwalibóg i zalicza hattricka . Pięć minut później do siatki trafia Leszek Karbownik dając nam prowadzenie, którego nie oddajemy do końca meczu. W końcówce jeszcze jedną bramkę strzela Suchowski Łukasz. W drugiej połowie na pochwałę zasługuje linia obrony, która nie dała rozwinąć skrzydeł drużynie gospodarzy oraz bramkarz Bartkek Cepiel, który popisuje się niezłymi interwencjami (w pierwszej połowie grał na ataku, a w drugiej z konieczności musiał stanąć w bramce). Choć drużyna Bizon-Mustang Kuźnia Cz. zajmuje ostanie miejsce naszej grupie w dzisiejszym dniu postawiła nam bardzo ciężkie warunki i to zwycięstwo nie przyszło nam tak łatwo. Tak, że nie ma co ich lekceważyć myślę, że z tym składam jaki dziś wystawili mogą sprawić jeszcze jakąś niespodziankę.
Bramki dla Brzykowa strzelili:
3 - Marcim Chwalibóg
1 - Leszek Karbownik
1 - Suchowski Łukasz
W przeciągu kilku dni przychodzi nam rozegrać kolejny mecz. Spotkanie rozgrywamy na wyjeździe z Bizon-Mustang Kuźnią Cz. W pierwszej połowie przewagę miała nasza drużyna, zaś miejscowi ograniczali się do szybkich kontr. Pierwszą bramkę z takiej kontry strzelają gospodarze, ale nasza drużyna niemal od razu odpowiada bramką wyrównującą. W dalszej części spotkania Płomień stwarza kilka dogodnych okazji do strzelenia kolejnych bramek, ale ich nie wykorzystuje. A do tego Bizon strzela drugą bramkę, zresztą po ewidentnym spalonym, sędzia tego spotkania nie zauważa. W dalszej części spotkania po jednej z akcji Leszek Karbownik odzyskaną piłkę dogrywa do Bartka Cepiela a ten dokładnie podaje do Marcina Chwaliboga, który strzela drugą bramkę w tym meczu. Tuż przed przerwą drużyna miejscowa strzela tak zwaną "bramkę do szatni". Sędzia kończy pierwszą połowę z wynikiem 3:2 dla Kuźni. W drugiej połowie od początku nasza drużyna atakuje, chcąc zmienić niekorzystny wynik. Udaje nam się to niemal od razu. Po jednej z sytuacji trzecią bramkę strzela świetnie dysponowany tego dnia Marcin Chwalibóg i zalicza hattricka . Pięć minut później do siatki trafia Leszek Karbownik dając nam prowadzenie, którego nie oddajemy do końca meczu. W końcówce jeszcze jedną bramkę strzela Suchowski Łukasz. W drugiej połowie na pochwałę zasługuje linia obrony, która nie dała rozwinąć skrzydeł drużynie gospodarzy oraz bramkarz Bartkek Cepiel, który popisuje się niezłymi interwencjami (w pierwszej połowie grał na ataku, a w drugiej z konieczności musiał stanąć w bramce). Choć drużyna Bizon-Mustang Kuźnia Cz. zajmuje ostanie miejsce naszej grupie w dzisiejszym dniu postawiła nam bardzo ciężkie warunki i to zwycięstwo nie przyszło nam tak łatwo. Tak, że nie ma co ich lekceważyć myślę, że z tym składam jaki dziś wystawili mogą sprawić jeszcze jakąś niespodziankę.
piątek, 2 maja 2008
"Coś do udowodnienia" Bizon-Mustang Kuźnia Cz. - Płomień Brzyków
W niedzielę dnia, 04.05.2008 (niedziela) czeka nas daleka podróż do Kuźnicy Cz. gdzie przyjdzie nam się zmierzyć z tamtejszym Bizonem. Drużyna z Kuźnicy zajmuje ostatnie miejsce w gr. X kl. "B".
Na jesień niespodziewanie padł remis, choć brakowało niewiele żeby doszło większej niespodzianki, bo po pierwszej połowie Bizon prowadził 4:1 dla. Nasza drużyna w drugiej połowie zdołała dogonić przeciwnika, lecz zabrało czasu na strzelenie bramki dającej nam prowadzenie, w wyniku czego mecz zakończył się remisem 4:4. Dlatego nasi zawodnicy mają coś do udowodnienia drużynie z Kuźni Cz. Wszystkich, chętnych zapraszamy na mecz.
Na jesień niespodziewanie padł remis, choć brakowało niewiele żeby doszło większej niespodzianki, bo po pierwszej połowie Bizon prowadził 4:1 dla. Nasza drużyna w drugiej połowie zdołała dogonić przeciwnika, lecz zabrało czasu na strzelenie bramki dającej nam prowadzenie, w wyniku czego mecz zakończył się remisem 4:4. Dlatego nasi zawodnicy mają coś do udowodnienia drużynie z Kuźni Cz. Wszystkich, chętnych zapraszamy na mecz.
czwartek, 1 maja 2008
Płomień Brzyków - SKS Złotów
Płomień Brzyków - SKS Złotów 4:1 (1:1)
Bramki dla Brzykowa strzelili:
1 - Mariusz Gniado
1 - Czternastek Michał
1 - Tomasz Winkler
1 - Witold Cyndecki
Po porażce w ostatnim meczu mieliśmy obawy czy nasza drużyna podniesie się i zagra dobry mecz tym bardziej, że brakowało w naszym zespole kilku zawodników. W pierwszej połowie gra była wyrównana efektem tego były strzelone bramki po jednym dla każdej z ekipy. W drugiej połowie to już duża przewaga z naszej strony gdzie wyraźnie goście opadli z sił oddając pole gry naszym zawodnikom. Udało nam się udokumentować przewagę trzema bramkami. Na fakt zasługuje bramka jednego z najmłodszych zawodników w naszej drużynie Witolda Cyndeckiego, jest to jego pierwszy gol. Brawo! Mecz zakończył się wynikiem 4:1. Czekamy na mecz w niedzielę.
Bramki dla Brzykowa strzelili:
1 - Mariusz Gniado
1 - Czternastek Michał
1 - Tomasz Winkler
1 - Witold Cyndecki
Po porażce w ostatnim meczu mieliśmy obawy czy nasza drużyna podniesie się i zagra dobry mecz tym bardziej, że brakowało w naszym zespole kilku zawodników. W pierwszej połowie gra była wyrównana efektem tego były strzelone bramki po jednym dla każdej z ekipy. W drugiej połowie to już duża przewaga z naszej strony gdzie wyraźnie goście opadli z sił oddając pole gry naszym zawodnikom. Udało nam się udokumentować przewagę trzema bramkami. Na fakt zasługuje bramka jednego z najmłodszych zawodników w naszej drużynie Witolda Cyndeckiego, jest to jego pierwszy gol. Brawo! Mecz zakończył się wynikiem 4:1. Czekamy na mecz w niedzielę.
Gramy w "Święto Pracy": Płomień Brzyków - SKS Złotów
Naszym kolejnym meczu gramy „derby powiatu” z SKS Złotów. Po ostatnim przegranym meczu Płomień Bryków powinien pokazać się z lepszej strony i wygrać. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.00 dnia 1 maja 2008r (czwartek). Wszystkich zapraszamy na mecz i życzymy powodzenia naszym zawodnikom.
Subskrybuj:
Posty (Atom)